Kupiłem Bullitta! #12
W końcu zabrałem się za silnik. Okazało się, że w ogóle nie było kompresji na jednym z cylindrów (nr 5), dolałem więc oleju, żeby uszczelnić dół cylindra i sprawdzić, czy to pierścienie, czy raczej góra. Okazało się, że problem leżał na górze, więc zdjęliśmy głowice, szukając zaciętego lub uszkodzonego zaworu.
Kupiłem Bullitta! #11 Zmiana planów – tego już nie sprzedam!
Jak tylko zobaczyłem ogłoszenie zadzwoniłem do właściciela i powiedziałem, że chcę jak najszybciej obejrzeć auto. Powiedział mi, że już ma dwie osoby, jedna w drodze, a druga umówiona na jutro. Zacząłem dopytywać o szczegóły. Oryginalny S-code z 68 roku, oryginalnie Highland Green (aktualnie czerwony), z 4 biegową manualną skrzynią biegów, oryginalnie z Luxury interior, dolną oraz górną konsolą. Bliżej Bullitta już się nie da.
Kupiłem Bullitta! #10 Przyjechał
Pierwsze oględziny zrobione. Będzie przy nim trochę pracy, bo mechanicznie został trochę zaniedbany.. Zacznę od sprawdzenia kompresji, wymiany filtrów, świec, płynów i pasków i pojeżdże nim póki mamy jeszcze dobrą pogodę, a przez zimę zajmę się zawieszeniem.Trzeba będzie powymieniać węże wspomagania, wszystkie gumy zawieszenia.. zajrzeć do hamulców, bo są bardzo wrażliwe i auto staje dęba przy najlżejszym hamowaniu.
Kupiłem Bullitta! #9 Max Balchowsky
Max Balchowski spędził dużo czasu przygotowując Mustangi do scen pościgowych. Wspomniane wcześniej przeróbki silników, obspawana karoseria, dodatkowe wzmocnienia kielichów, klatka bezpieczeństwa jak i doskonale dobrane elementy zawieszenia by dostosować Mustangi do różnych ról przyniosły doskonałe efekty. Nie obyło się jednak bez problemów. Podczas jednego ze spektakularnych skoków miska olejowa została poważnie uszkodzona. Widać to na jednej ze scen, kiedy po lądowaniu rozlał się olej.
Kupiłem Bullitta! #8 Zmiana planów
Zmiana planów!
Wszystko stało się bardzo szybko, dlatego cofnę się dwa dni wstecz, kiedy na jednym z portali pokazał się interesujący Mustang. Jak go zobaczyłem 40 min po wystawieniu ogłoszenia to pomyślałem: „pewnie już za późno”, gdyż auto było w bardzo dobrej cenie. Niestety w ogłoszeniu było tylko jedno zdjęcie, a jego treść wyglądała dokładnie tak: „1968 mustang gt 390 4 speed bullitt look alike fastback be the king of cool”
Kupiłem Bullitta! #7 Oryginalność vs Wartość
Szukając aut dla naszych klientów często spotykamy się z pytaniami odnośnie znaczenia oryginalności i przełożenia na wartość auta w przyszłości. Wszyscy oczywiście szukają mustanga w dobrej cenie, ale tylko niektórzy mają od początku dokładnie sprecyzowane oczekiwania. Większość osób szuka mustanga z lat 65-66 lub 67-68, większość woli nadwozie typu fastback, ale niektórzy wybierają dobrze wyposażone coupe. Większość oczekuje, że silnik będzie matching (taki jak w tabliczce znamionowej), ale nie koniecznie oryginalny silnik, z którym auto wyjechało z fabryki (co jest rzadkością w tych czasach).
Kupiłem Bullitta! #6 Rozważania
Ponieważ miałem dużo czasu na rozmyślanie o moim Bullicie a postępy w pracach szły bardzo powoli, zacząłem kreować sobie wizję mojego idealnego auta. Oglądając mustangi wzorowane na Bullitta (przeważnie fastbacki C-code, J-code, czasem S-code) zacząłem mieć poważne dylematy na temat oryginalności. Bez wątpienia chciałem, żeby auto było trochę mocniejsze od standardowej 390 FE. Wiedziałem, że silnik jest do kompletnego remontu, więc zdecydowałem poprawić nieco jego osiągi przez włożenie wału korbowego od 428ci, co dało by mi odrobinę więcej cali sześciennych.
Kupiłem Bullitta! #5 Drugi Filmowy Bullitt
Pierwszym właścicielem drugiego Bullitta był Robert M Ross, który był pracownikiem Warner Bros. Po roku Robert sprzedał auto pewnemu policjantowi ze wschodniego wybrzeża, którego dokładniejszych danych nie udało się nam ustalić. W 1972 roku samochód trafił do trzeciego właściciela, który bardzo ceni sobie swoją anonimowość i tylko niewielka grupa ludzi zna jego nazwisko. Autentyczność auta została potwierdzona wieloma dokumentami, między innymi kopią karty pierwszego właściciela zarejestrowanej na Roberta Rossa 14 grudnia 1968 roku oraz ostatnią rejestracją przez trzeciego właściciela 7 marca 1978 roku. Obie karty posiadały ten sam numer VIN 8R02S125559.
Kupiłem Bullitta! #4 Filmowy Bullitt
O filmie „Bullitt” z 1968 roku pisał już praktycznie każdy szanujący się magazyn motoryzacyjny. Ciekawa historia, ale jak dla mnie dużo ciekawsza jest historia głównego bohatera, którym jest w tym przypadku auto Steve McQueena – Mustang Fastback S-code z 1968 roku, którego losy, a właściwe to których losy owiane są tajemnicą i nie do końca są jasne. Jest jednak kilka faktów, które udało się nam zebrać do kupy podczas godzin spędzonych przed filmem, internetem oraz planowania mojego samochodu.
Jak każda legenda, historia Mustanga, którym jeździł McQueen ma już wiele wersji i znając życie im więcej czasu upłynie od 1968, tym więcej wersji tej legendy będzie powstawało. Postanowiliśmy więc przedstawić Wam i naszą wersję, opartą o bardzo dogłębną analizę dostępnych aktualnie informacji.
Kupiłem Bullitta! #3 Bullitt na zlocie w Carlisle, PA
Kiedy pokazałem zdjęcia Bullitta (o którym pisałem w poprzednim wpisie) mojemu znajomemu, jego reakcja była bardzo zaskakująca. Okazało się, że to właśnie on odsprzedał tego Mustanga obecnemu właścicielowi. Auto było wtedy w kolorze czerwonym i znajomemu nawet udało się odnaleźć jego zdjęcia w archiwum. Stan auta znacząco się nie zmienił przez te lata, poza wyremontowanym silnikiem i zmianą koloru z powrotem na zielony, ale tak jak pisalem wczesniej nie był to Highland Green.
Kupiłem Bullitta! #2 Pierwszy Bullitt, którego obejrzałem
Im więcej czytałem o oryginalnym Bullicie tym bardziej kształtowała się wizja mojego kolejnego marzenia w głowie. Nigdy bym nie przypuszczał, że zacznie materializować się tak szybko. Mustangi, ale i nie tylko.. ogólnie muscle car’y pochłonęły mnie zupełnie. Zaczęło się od lokalnych zlotów, później kupno pierwszego klasyka, później kompleksowy remont Fastbacka z ’67 (LINK) aż w końcu znalazłem się na największym w USA zlocie miłośników Fordów – Ford Nationals w Carlisle w gronie kolekcjonerów, handlarzy i znawców tematu. Wtedy już byli moimi dobrymi znajomymi.
Kupiłem Bullitta! #1 Bullitt z 2008 roku – Początek
Moja historia z Mustangami rozpoczęła się w 2013 roku, kiedy to kupiłem swojego pierwszego w życiu Forda. Wybór padł na Mustanga z 2008 roku w limitowanej edycji Bullitt. Wtedy po raz pierwszy usłyszałem tę nazwę i szczerze mówiąc nie wiedziałem nawet kim był Steve McQueen.
Pewnego popołudnia, po podjęciu decyzji o konieczności zakupu nowego auta, wybrałem się na oglądanie Mustangów. Nie miałem w planach jeszcze wtedy kupna, ale zabrałem ze sobą dobrego znajomego, który interesuje się Mustangami od lat i aktualnie posiada dwa – 2005 GT, który miał przejechane zaledwie 20k mil oraz czerwonego fastbacka z 1967 roku – prawdziwa perełka.