Zaczęliśmy od Fastbacka ’65, później był ’67, w międzyczasie kupiliśmy ’66, a na koniec ’68. Przyszedł więc czas, że do naszej kolekcji postanowiliśmy dokupić ’69. I tak się złożyło, że kupiliśmy dwie sztuki. Ten wpis dotyczy jednego z nich – czarnego F-code’a z silnikiem 302ci i automatyczną skrzynią biegów.
Mustang jest w bardzo dobrym stanie. Wizualnie – lakier na zdjęciach z i odległości 2 metrów wygląda dobrze, ale przydałby się nowy. Nie będzie to dużo kosztować, a Mustang nabierze blasku. Większość swego życia spędził w Texasie i możemy to potwierdzić licznymi dokumentami: rejestracji, rachunków itp. Jak wiadomo w Texasie nie ma śniegu, a co za tym idzie nie ma soli na drogach = nie ma rdzy. I ten Mustang jest doskonałym przykładem teksańskiego samochodu. Wnętrze Mustanga też jest w bardzo dobrym stanie, ale kupiliśmy kilka nowych chromów, klamek, przełączników światłem itp. Mechanicznie nie ma się do czego przyczepić – silnik odpala za każdym razem, pracuje idealnie, automatyczna skrzynia biegów i wspomaganie kierownicy sprawia, że autem jeździ się bardzo przyjemnie. Zawieszenie także bez zarzutów – nic nie stuka, nic nie puka. Tylko wsiadać i jechać.
Do naszego garażu wjedzie w kwietniu!
Każdego tygodnia w Stanach pojawia się kilka wyjątkowych okazji klasyków. Wiele z nich znika z lokalnego portalu ogłoszeniowego tego samego dnia. Sztuka polega na tym, żeby być pierwszym który kontaktuje się właścicielem.
Każdego tygodnia w Stanach pojawia się kilka wyjątkowych okazji klasyków. Wiele z nich znika z lokalnego portalu ogłoszeniowego tego samego dnia. Sztuka polega na tym, żeby być pierwszym który kontaktuje się właścicielem.