Kontakt z Maciejem (nowym właścicielem auta) złapaliśmy na grupie Mustang Klub Polska, podczas gdy byliśmy w Stanach na inspekcji dwóch Camaro pierwszej generacji. Napisał, że szuka kogoś ktoś kto zajmie się sprowadzeniem wybranym przez niego auta. Po zdjęciu od razu skojarzyłem jednego z największych dealerów klasyków w USA – Streetside Classics z okolic Dallas. Od razu napisałem, że jestem akurat w Stanach i mogę trochę zmienić kurs, żeby go zobaczyć. Dogadaliśmy się i dzień później byłem już na miejscu.
Co prawda miałem do pokonania 13 godzin jazdy i wpadłem nieco spóźniony (30 minut przed zamknięciem), ale zdążyłem na szybko obejrzeć auto i umówić się na dokładne oględziny dzień później. Maciej był gotowy na zakup auta bez oględzin. Miał już nawet podpisaną umowę od dealera, ale dzięki naszej inspekcji udało się dodatkowo zbić cenę, która już była po wstępnych negocjacjach. Maciej dostał dokładne zdjęcia wszystkich niedoskonałości oraz film pokazujący detale, na które trzeba zwrócić uwagę – tak żeby nie było niespodzianek.
Ten Mustang to prawdziwy unikat. Rzadko kiedy się zdarza żeby Mustangi z lat ‘65/’66 opuściły fabrykę w kolorze Raven Black. Do tego wyposażony jest z idealnie komponującym się wnętrzem Pony Interior, mocniejszą wersję silnika 289ci (A-code), manualną czterobiegową skrzynię oraz przede wszystkim w pakiet GT. Dla tych roczników nie ma Marti Report, ale jest kilka elementów po których można poznać, że jest to prawdziwy GT.
Silnik 289ci w mocniejszej wersji (A-code)
Zegary z wersji GT oraz Rally Pack
Lampy przeciwmgielne na grillu
Oryginalny otwór na przewody do lamp przeciwmgielnych
Końcówki wydechu wychodzące przez tylny zderzak oraz wlew paliwa z emblematem GT
Tarczowe hamulce
Poniżej rozkodowana tabliczka znamionowa:
Prawdziwy unikat! Istnieje duże prawdopodobnieństwo graniczące z pewnością, że nie ma drugiego takiego Mustanga w Polsce!
Maciej – jeszcze raz gratulujemy decyzji!
Każdego tygodnia w Stanach pojawia się kilka wyjątkowych okazji klasyków. Wiele z nich znika z lokalnego portalu ogłoszeniowego tego samego dnia. Sztuka polega na tym, żeby być pierwszym który kontaktuje się właścicielem.
Każdego tygodnia w Stanach pojawia się kilka wyjątkowych okazji klasyków. Wiele z nich znika z lokalnego portalu ogłoszeniowego tego samego dnia. Sztuka polega na tym, żeby być pierwszym który kontaktuje się właścicielem.