Tym razem do naszej kolekcji trafi prawdziwa gwiazda. No bo jak inaczej nazwać Mustanga Mach1 z 1969 roku z silnikiem 428ci Cobra Jet (R-code)? Który dodatkowo wyposażony jest: automatyczną skrzynię biegów, wspomaganie kierownicy, wspomaganie hamulców i klimatyzację? Absolutnie niczego mu nie brakuje. Najlepszy Mustang z 1969 roku jakiego mogliśmy kupić.
Mach1 znajdował się na Florydzie, więc wykonałem szybki telefon do właściciela i umówiłem się na oględziny za dwa dni. John powiedział, że nie ma sensu żebym wynajmował samochód, bo mieszka w odległości 15 minut od lotniska i po mnie przyjedzie.
Pierwsze pytanie jakie zadał to jakiej słucham muzyki. Na początku pomyślałem, że to taka typowa amerykańska gadka na zabicie czasu, ale szybko wyprowadził mnie z błędu. Okazało się, że ma zespół, sam robi sobie gitary a w weekendy prowadzi życie Rock and Rollowca w lokalnych knajpach (na co dzień zajmuje się renowacją jachtów). Ciekawa postać. Typowy amerykaniec z Florydy. Dumny z tego, ze się tu urodził i nigdy nie wyjechał na dłużej niż miesiąc.
Mustanga kupił 14 lat temu z kumplem na spółkę od lokalnego warsztatu, który przeprowadził remont silnika i odświeżył wnętrze. Jednak nie mieli zbyt wielu okazji do przejażdżek, więc postanowili go sprzedać.
Gdy dogadaliśmy się do ceny i zaczęliśmy spisywać umowę John zaczął opowiadać o swoim wspólniku, który właśnie jest w trasie po USA ze swoim zespołem Alter Bridge- Brianie Marshallu. Miła niespodzianka, chociaż trochę szkoda że nie miałem okazji poznać go osobiście. Poprosiłem jednak o to, żeby podpisał się w środku i po kilku dniach dostałem te zdjęcia:
To nie przypadek. Brian kupując tego Mustanga 14 lat temu też miał jasną wizję – oryginalny Mach1 z największym dostępnym silnikiem 428ci Cobra Jet!
Każdego tygodnia w Stanach pojawia się kilka wyjątkowych okazji klasyków. Wiele z nich znika z lokalnego portalu ogłoszeniowego tego samego dnia. Sztuka polega na tym, żeby być pierwszym który kontaktuje się właścicielem.
Każdego tygodnia w Stanach pojawia się kilka wyjątkowych okazji klasyków. Wiele z nich znika z lokalnego portalu ogłoszeniowego tego samego dnia. Sztuka polega na tym, żeby być pierwszym który kontaktuje się właścicielem.